
Kiedy: 10 kwietnia, godz. 19.00 – Miasto gniewu – reż. Paul Haggis, czas 113’, 2004 r. Gdzie: Warsztaty Kultury, Wstęp wolny.
Miasto, jako przestrzeń do życia i działania człowieka, od zawsze skupiało w sobie cały szereg mikrospołeczeństw, ludzi przynależnych do różnych wspólnot, kast, subkultur czy innych zbiorowości. W strukturze miasta, niczym w soczewce, ogniskują się najróżniejsze zachowania ludzkie, zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Myśląc o tych drugich, wymieniamy zwykle szeroko pojętą przestępczość, korupcję, różnego rodzaju patologie, ale też mniej oczywiste problemy - choćby wykluczenie społeczne czy rosnące nierówności. Właśnie te różnice i postępująca segregacja społeczeństwa na ludzi biednych, często żyjących na granicy nędzy w całkowitym oddzieleniu do tych uprzywilejowanych, prowadzących luksusowe życie, stanowią dziś zarzewie licznych konfliktów. Wszystkie wspomniane zagadnienia są oczywiście w kręgu zainteresowań filmowców, i to zarówno tych dokumentujących pewną, zastaną rzeczywistość, jak i tych dostarczających widzom określonych wrażeń w kinie. Jedni penetrują z kamerą tzw. trudne dzielnice miast, dotykając istotnych, społecznych problemów, drudzy wykorzystują wspomniane miejsca, wraz z ich charakterem, jako pewien punkt wyjścia w swoich obrazach lub jako barwne, często kreślone grubą kreską tło w przypadku określonych gatunków filmowych.
W tym cyklu chcemy pokazać Państwu miasto w kryzysie, w pewnym „odwrocie” moralnym. Miasto, które poza swoją magią i atrakcjami, kryje też własne problemy czy dramaty. Nie ma na świecie miast idealnych. Każde ma swoją proporcję piękna, ale też i brudu. Filmy o miastach w zagrożeniu przybliżą nam raczej ten drugi wariant. Z miast wymarzonych, baśniowych przeniesiemy się do miast pulsującego niepokoju, nocnych mar i nieuchronnego końca.
Miasto gniewu – Paul Haggis to przede wszystkim ceniony w branży scenarzysta, autor historii m.in. dwóch części przygód Jamesa Bonda czy choćby kilku filmów Clinta Eastwooda. Raz na jakiś czas sam jednak staje za kamerą i przenosi na ekran własny tekst. To właśnie miało miejsce w przypadku „Miasta gniewu”, jednego z wielkich zwycięzców oscarowej gali w 2004 roku. Haggis zgarnął statuetkę za najlepszy scenariusz oraz za najlepszy film. Akcja obrazu osadzona jest we współczesnym Los Angeles, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Swoją konstrukcją film zaś przypomina wielowątkowe dzieła Roberta Altmana czy Paula Thomasa Andersona. Mamy tu plejadę znanych aktorów (m.in. Sandra Bullock czy Matt Dillon), których poszczególne kreacje składają się na swoistego „bohatera zbiorowego”. Ich historie przeplatają się, zazębiają ze sobą, tworząc żywy, dynamiczny i niepokojący obraz dzisiejszego „Miasta Aniołów”. Współczesne Los Angeles to bowiem nie tylko fabryka filmów, ale też wybuchowa mieszanka rasowa i kulturowa. Miasto kontrastów, gdzie sąsiadują ze sobą bogate osiedla w stylu Beverly Hills i slumsy we wschodniej części miasta. Haggisowi udało się sprawnie połączyć filmowe losy reprezentantów wielu grup społecznych, tworząc barwną mozaikę wielowarstwowego miasta.
