Studencka Sobótka przed "Chatką Żaka"

Koncert sobótkowy to wydarzenie kończące sezon kulturalny w Akademickim Centrum Kultury UMCS "Chatka Żaka". Odbędzie się, zgodnie z tradycją, w wigilię św. Jana. Niegdyś najkrótsza noc była pełna magicznych obrzędów. Dziś jest świetną okazją do spotkań i zabawy. Na sobótkowym koncercie zagrają akustyczne zespoły folkowe, z "Chatki Żaka" - Młode Djembe&Wabazaa oraz Orkiestra św. Mikołaja. Oprócz nich na scenie zobaczymy też lubelski duet Circle of Bards oraz żeńską formację Same Suki. Sobótka kojarzy się z wodą, ogniem, kwiatami i tych akcentów nie zabraknie. Na zakończenie imprezy wystąpi fireshow Sztukmistrze, zapłonie też sobótkowe ognisko. Organizatorzy zachęcają do wzięcia koców, żeby słuchać koncertu wygodnie siedząc. W razie deszczu koncert zostanie przeniesiony do sali widowiskowej ACK.

Gwiazdą Studenckiej Sobótki będą Same Suki, żeńska formacja folkowa z Warszawy istniejąca od niedawna, bo dopiero od 2012 roku. Tworzy ją pięć niezwykłych kobiet. Ich muzyka to miks ludowej liryki i wyzwolonej miejskiej kobiecości połączony z akustycznym graniem. Punktem wyjścia są melodie z Mazowsza, Kujaw, Podhala, ale Same Suki nie traktują ich z nabożną czcią. Raczej jako inspirację, iskrę, którą potem zmieniają w żywy ogień. Przearanżowują je, dodają orientalne brzmienia, dziecięce grzechotki i dopisują własne teksty. Stylizują je na ludowe przyśpiewki, ale jednocześnie opowiadają o tym, co dzieje się tu i teraz. O miłości, o poszukiwaniu siebie, o seksie. Zero skansenu, samo życie. Nazwa kapeli jest przewrotna i wieloznaczna. Po pierwsze dziewczyny wiedzą, czego chcą i nie mają zamiaru z tego rezygnować. Bo lubią prowokować. Poza tym w ich uszach słowo "suka" nie brzmi jak przekleństwo, ale jak najpiękniejsza muzyka. Wszystko dzięki suce biłgorajskiej, staropolskiemu instrumentowi podobnemu do skrzypiec, który otworzył im oczy i uszy. Same Suki chcą otworzyć je słuchaczom, serwując muzykę eklektyczną i ekscytującą. Świeżą. Szczerą. Własną. W Samych Sukach na instrumentach perkusyjnych gra znana choćby z ostatniego projektu Kayah Patrycja Napierała.

Na koncercie wystąpi też zespół bębniarski, istniejący od 2007 roku, Młode Djembe - grupa adeptów sztuki gry na bębnach i instrumentach perkusyjnych, których łączy fascynacja muzyką perkusyjną, rytmem i mistyczną magią bębnów. Zespół gra różnorodne tradycyjne rytmy: afrykańskie, azjatyckie, kubańskie, ale również nie stroni od muzyki rockowej, jazzowej, reggae czy folku. Dźwiękom bębnów towarzyszą obrzędowe pieśni afrykańskie. Instrumentem przewodnim zespołu jest bęben afrykański djembe, od którego pochodzi nazwa zespołu. Tym razem formacja zagra razem z grupą WABAZAA złożoną z uczestników warsztatów bębniarskich odbywających się w ramach Artystycznych Warsztatów Umiejętności, zajęć prowadzonych od lat w "Chatce Żaka". Obie grupy zagrają wspólny, specjalnie na Noc Sobótkową przygotowany repertuar. Znajdą się w nim rytmy afrykańskie, kubańskie we własnych aranżacjach oraz własne kompozycje, między innymi: Tumbao Yeruba, Voo doo czy Rytm Serca.

Kolejny zespół to Circle of Bards, który powstał w Lublinie jako autorski projekt wokalisty Mariusza Migałki. Swoją oryginalność zawdzięcza połączeniu różnych nurtów muzycznych: rockowa ekspresja i melodyjny głos lidera mieszają się w niej z inspiracjami muzyką dawną, folkową czy celtycką. Dodatkowo magicznego charakteru nadają stylistyce grupy nawiązania do nordyckich legend i mitów, tradycji średniowiecznych minstreli, wędrownych bardów snujących opowieści o wojownikach, smokach i rycerskich przygodach, które stanowią w tekstach Circle of Bards metaforę kondycji życia współczesnego człowieka. Muzyka Circle of Bards przez krytyków jest porównywana do twórczości takich zespołów jak Clannad, Blackmore's Night czy Blind Guardian. W 2010 roku zespół wydał debiutancki longplay "Tales".

Na koncercie zagrają też organizatorzy - Orkiestra św. Mikołaja, dla której Noc Sobótkowa była zawsze źródłem inspiracji. Jak zwykle będzie trochę nowych piosenek, trochę tych, które wszyscy znają. Do muzyki Orkiestry zatańczy fireshow Sztukmistrze istniejący przy lubelskiej Fundacji Sztukmistrze, który mogliśmy oglądać w Lublinie, choćby na Nocy Kultury czy na Nocy Ognia. W przygotowanie Studenckiej Sobótki zaangażowana jest też redakcja Pisma Folkowego "Gadki z Chatki". Koncert poprowadzi redaktor naczelna czasopisma - Agata Kusto.

Sobótka, przedchrześcijańskie święto (początek lata) obchodzone w najkrótszą noc w roku, to nie tylko święto ognia i słońca, ale także wody, księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, obchodzone na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie, bałtyckie, germańskie i celtyckie, a także przez część narodów wywodzących się z ludów ugrofińskich, świętowane w czas letniego przesilenia. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa zwyczaje sobótkowe kultywowane były w wigilię św. Jana (23.06.). Tego dnia na leśnych polanach, na wzgórzach i nad brzegami rzek palono ogromne ogniska, a ogień krzesano drewnem. Wokół nich tańczyły przepasane sznurami z bylicy dziewczyny, a chłopaki popisywali się zręcznością skacząc przez ogień. Czasem skakano też parami, co wróżyło dozgonną miłość. Zarówno ogień jak i woda miały tej nocy magiczną, oczyszczającą, moc. Najważniejszymi obrzędami było poszukiwanie kwiatu paproci i puszczanie wianków na wodę. Dziewczyny na wydaniu wiły wianki i z przylepioną świeczką puszczały je do wody. Najlepiej jak wianek wyłowił miły sercu chłopak, źle jeśli zatrzymał się w szuwarach czy utonął.