28 kwietnia 2016 (czwartek), godz. 17:00

Inny wymiar podróży Leszka Szczasnego

Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na kolejne spotkanie z cyklu INNY WYMIAR PODRÓŻY. Leszek Szczasny zaprezentuje slajdowisko pt. "STAROŻYTNOŚĆ I RAMADAN Z DYKTATURĄ W TLE", 28 kwietnia, godz. 17.00, Filia nr 2 MBP, ul Peowiaków 12

LESZEK SZCZASNY jest raciborzaninem (ur. 1975), z wykształcenia politologiem

i filozofem (UJ),  a z zamiłowania społecznikiem, fotografem i przede wszystkim niezależnym globtroterem. Na kawę zbożową i daktyle zarabia, m.in. podróżując ze swoimi slajdowiskami

i wystawami po placówkach kulturalnych w całej Polsce. Ma mnóstwo energii, zmysł obserwacji

i swoje zdanie. Ponieważ podróżuje naprawdę za grosze, jest żywym dowodem na to, że „chcieć to móc”. Dociera w głąb danej kultury, często podważając związane z nią stereotypy. W 2010 roku wydał książkę „Świat na wyciągnięcie ręki”, której niepodrabialna, esencjonalna narracja stara się wyznaczać nowy styl podróżniczego reportażu. Pisze kolejną pt. "Afrykański rytm". Więcej o jego aktywnościach na: www.leszekszczasny.pl

 

             Slajdowisko pt. "STAROŻYTNOŚĆ I RAMADAN Z DYKTATURĄ W TLE" to relacja

z mojego miesięcznego pobytu w Syrii we wrześniu 2008 roku. Zaczynam od przeczekiwania burzy pyłowej w najbardziej zacofanych regionach Syrii wschodniej. Przy samej granicy z Irakiem

w jednej z wiosek służę miejscowym jako telewizor. Zaraz potem nad Eufratem rozwikłuję biblijną

legendę. Później mam już czas na odkrywanie zagubionych oaz i słynnych miejsc starożytnych (np. Palmyra, Apamea, Bosra), sięgając nawet pamiątek po Państwie Hetytów. Współczuję wielbłądom

i żałuję, że dżalabija nie jest bawełniana. Bez większego entuzjazmu oglądam zamki krzyżowców

 i tzw. umarłe miasta, natomiast zaurocza mnie Maluula wciąż mówiąca językiem aramejskim oraz Hama z kunsztownymi noriami. Nie mogę też nie zajrzeć do dwóch syryjskich metropolii Aleppo

 i Damaszku, nie stroniąc przy tym od komentarzy dotyczących smutnej rzeczywistości tego

zniewolonego kraju. W tle zaś widać Syrię jako skansen starych samochodów - 40-letnich mercedesów, volvo i fordów... Mówię o najstarszym alfabecie świata z Ugarit i o przeszkodach we współczesnym języku arabskim. Wielką atrakcją pokazu są ponadto bardzo bezpośrednie

szczegóły ramadanu - przez cały czas mojej obecności w Syrii trwał bowiem muzułmański post.

 


opublikowano: 2016-04-25
Komentarze
Polityka Prywatności