Wybitny dziennikarz, publicysta i komentator spraw międzynarodowych Leopold Unger otrzymał we wtorek doktorat honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
"Leopold Unger jest wybitną osobistością świata mediów, komentatorem politycznym szczególnej próby, mentorem kolejnych pokoleń dziennikarzy, człowiekiem prawym i niezłomnym w walce o standardy etyczne zawodu" - podkreślił w laudacji promotor doktoratu prof. Włodzimierz Mich.
Leopold Unger urodził się 12 sierpnia w 1922 r. w rodzinie żydowskiej we Lwowie. W 1939 roku, jako 17-latek znalazł się na wygnaniu w Rumunii, gdzie spędził czas wojny i okupacji. Szlify dziennikarskie zdobywał w Polskiej Agencji Prasowej, był korespondentem polskiej prasy na Kubie i słynącym z wyśrubowanych wymagań sekretarzem redakcji "Życia Warszawy". Po marcu 1968 r., podobnie jak wielu polskich Żydów, zdecydował się na emigrację do Belgii.
Miał 47 lat, kiedy zaczął budować swoją karierę dziennikarską jeszcze raz od zera - tym razem w językach francuskim i angielskim. Pisywał do belgijskiej prasy pod pseudonimem Paul Mathil i szybko stał się uznanym autorytetem od krajów Europy Wschodniej w belgijskiej i światowej prasie.
Unger był też jednym z ważniejszych twórców paryskiej "Kultury", w której publikował pod pseudonimem Brukselczyk, i komentatorem Radia Wolna Europa. Regularnie drukował też w "International Herald Tribune". Jest autorem takich książek jak "Le Grand Retour", "Orzeł i reszta", "Z Brukseli ", "A jeśli rzeczywiście to byli Rosjanie". W 2001 r. opublikował swą autobiografię pt. "Intruz". Obecnie jest m.in. publicystą "Gazety Wyborczej", na stałe mieszka w Brukseli.
Leopold Unger jest 67. doktorem h.c. UMCS. (PAP)