Film Hanki Brulińskiej. Szukaj siebie z Lublinem w tle.

Dział: Lublin

Hanka Brulińska, aktorka Teatru im. Juliusza Osterwy, zadebiutuje w roli reżysera i scenarzystki zawodowej, średniometrażowej produkcji filmowej. Zdjęcia do "Biec w stronę Ty" zakończą się 10 maja.

Determinacja i upór - tak zwykle określają postawę Hanki Brulińskiej jej współpracownicy i koledzy oraz przedstawiciele instytucji, od których zależy powstanie filmu. Ona sama przyznaje, że realizacja filmu jest spełnieniem jej marzenia. Film i jego tytuł po prostu przyszedł do niej we śnie. Jest to poetycka opowieść o młodej kobiecie, która szuka drogi do zrozumienia samej siebie, aby móc być z innymi ludźmi.

Na swoim blogu filmowym Brulińska pisała: "To film średniometrażowy (czas trwania 30 minut). Będzie on poetycką impresją. Główną bohaterką jest kobieta o imieniu Irma - pisarka, której wyjątkowość i wrażliwość utrudniają funkcjonowanie w realnym świecie. Świat widziany jej oczyma przytłacza, skłania do ucieczki. W filmie widzimy bohaterkę biegnącą przez las. Obraz ten przerywany jest scenami z życia pisarki, w których obserwujemy jej walkę z samą sobą. Kobieta próbuje odnaleźć sens życia, odpowiedzieć sobie na pytania: czy warto żyć i czym jest miłość. W ciągu kilkunastu minut przeprowadza w sposób bardzo emocjonalny analizę własnego życia poczynając od swojego dzieciństwa i dokonuje ważnego, zaskakującego wyboru".

Film "Biec w stronę Ty" otrzymał finansowe wsparcie z Lubelskiego Funduszu Filmowego oraz z Urzędu Marszałkowskiego, technicznie i producencko wspiera go Telewizja Lublin i stowarzyszenie CineEuropa. Zdjęcia kręcone są od 30 października. W rolę Irmy wciela się Dagmara Ziaja, w wersję dziecięcą bohaterki - Aleksandra Sobiesiak, grają też m.in. Monika Babicka i Jerzy Rogalski. Muzykę pisze Rafał Rozmus.

Piotr Kotowski, producent wykonawczy filmu, mówi o scenariuszu: - Dobrze skrojony materiał. Namawiałem Hankę, aby nie bawiła się w kino offowe, lecz zrobiła film w pełni zawodowy.

Część scen kręcona jest w Lublinie. - Przyjechałam tu pięć lat temu z Wrocławia. Lublin jest cudowny, ma w sobie coś metafizycznego. Pisząc scenariusz już wyobrażałam sobie, gdzie będą kręcone poszczególne ujęcia - mówi Hanka Brulińska.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin


ostatnia zmiana: 2010-12-16
Komentarze
Polityka Prywatności