Sylwester na pl. Litewskim. Dj-e, bębniarze, firewerki.

Dział: Lublin

Jeśli ktoś jest rozczarowany, że na pożegnanie starego roku na pl. Litewskim nie zagra żaden zespół, to niech pocieszy go fakt, że impreza przygotowana na sylwestrowy wieczór przez miasto już się nie powtórzy.

Gdy ratusz poinformował, że sylwestrową zabawę na pl. Litewskim okraszą dj-e: Senior Efebo, Endru Vega oraz DJ Ya-Neck, wypadło to blado wobec zeszłorocznej imprezy, gdy grał zespół Zakopower.

Nic bardziej mylnego, bo choć na scenie zamiast perkusji staną stoły mikserskie, to nie zabraknie też muzyków, bo grających od godz. 21:30 dj-ów będą wspomagać bębniarze z Sambasim. Sami dj-e zaś najprawdopodobniej nigdy już nie powtórzą podobnego występu, jaki dadzą dziś na placu Litewskim. W ich nomenklaturze bowiem takie wydarzenie z udziałem muzyków to tzw. live act, rzecz nie do powtórzenia w innych warunkach.

Najważniejsze jednak jest to, że z płyt, bębnów, a w końcu z głośników popłyną rytmy, przy których nawet na mrozie nóżka sama zacznie chodzić. Przy odrobinie wyobraźni będzie można przenieść się z zimowej scenerii placu Litewskiego gdzieś na słoneczną Copacabanę w Rio de Janeiro, bo taką muzykę wzmocnioną bębnami Sambasim szykują dj-e na sylwestrowy wieczór. Usłyszymy więc karnawałowe latynoamerykańskie rytmy, miksy i kolaże przebojów zaaranżowane na karnawałową nutę.

Uczestnicy imprezy będą odliczać ostatnie sekundy starego roku wraz z prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem, który tuż przed północą zjawi się na scenie. - Gdy wystrzelą szampany prezydent złoży mieszkańcom noworoczne życzenia i wraz z nimi obejrzy pokaz sztucznych ogni - mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prasowy prezydenta.

Na potrzeby pokazu wydzielona będzie niecka fontanny na placu Litewskim. Tam będą umieszczone materiały pirotechniczne, które rozświetlą niebo nad Lublinem. Pokaz ma trwać kwadrans. Będzie kosztować 13 tysięcy złotych.

To nie będzie jednak koniec zabawy, która potrwa do godz. 1.30. Ci, którzy chcą przynajmniej na moment przyjść na plac Litewski muszą pamiętać, że teren imprezy będzie ogrodzony. Wejść będzie można trzema bramkami: z obu stron Krakowskiego Przedmieścia i od budynków UMCS z przeciwległej wobec gmachu Poczty Polskiej części placu.

Obowiązuje absolutny zakaz wnoszenia na teren zabawy szklanych butelek. Jeśli ktoś będzie niósł ze sobą butelkę piwa czy szampana, zostanie poproszony przez ochronę o przelanie zawartości do plastikowego kubka (będą przygotowane przez organizatorów). To będzie warunek wejścia na plac Litewski.

Całość imprezy będzie kosztować 124 tysiące złotych. Część tej sumy (20 tys.) pokryją sponsorzy: Polska Grupa Energetyczna i Perła - Browary Lubelskie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin


ostatnia zmiana: 2010-12-30
Komentarze
Polityka Prywatności