Time

Oto spragnieni siebie kochankowie. Lecz po wielu latach związku, coś między nimi umiera. Miłość nie zanika, ale przepada to mocniejsze bicie serca, ta chemia, miłosne uniesienie, wzajemne pożądanie i pragnienie siebie. To właśnie im stawiam to pytanie. Pytanie zupełnie absurdalne.

Kim Ki-duk

Najnowszy film Kim Ki-duka, zatytułowany „Time”, to jego 13. dzieło. Film pojawia  się w rok po wielkim sukcesie jego obrazu zatytułowanego „Łuk”. Jako że Kim znany jest z tego, iż reżyseruje dużo, roczna – a więc stosunkowo długa – przerwa między dziełami zmusza do niecierpliwego oczekiwania na kolejny projekt. W najnowszym filmie Kim Ki-duk poddaje w wątpliwość najgłębsze podstawy miłości i ludzkiej natury. Film opowiada o losach kobiety, która cierpi z powodu niepewności i lęku o miłość swojego partnera: czy można kochać się wzajemnie na zawsze? Czy nie wkradnie się nuda, zobojętnienie w oczach drugiej osoby z upływem czasu? Film subtelnie pokazuje zależność między biegnącym czasem a związkiem dwojga ludzi, wraz ze zmianami, jakie zachodzą w samym związku. Aby wydobyć i ukazać ludzkie zmaganie z upływem czasu, Kim zmusza bohaterkę filmu do użycia najbardziej skrajnej z metod: zmian wyglądu ciała, tak by zapewnić sobie trwałe, nieprzerwane uczucie mężczyzny, który jest miłością jej życia. Motyw związku dwojga, który stanowi sedno dociekań reżysera, znów ulegnie podkreśleniu i reinterpretacji w nowej, zaskakującej perspektywie.

Seh-hee i Ji-woo są ze sobą od dwóch lat. Łączy ich silne uczucie i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Ale czas powoduje powolną erozję ich związku. Dziewczyna obsesyjnie obawia się, że partner powoli nudzi się nią, a łączy ich już tylko rutyna i przywiązanie. Nawet niewinne spojrzenie Ji-woo na kobiety spotykane na ulicy, potęguje obsesyjne lęki Seh-hee o swoją pozycję u boku ukochanego. Dodatkowo ten ostatni wykazuje coraz mniejszą ochotę na fizyczne zbliżenie. To podsuwa sfrustrowanej kobiecie pewien pomysł. Mianowicie proponuje kochankowi, by w trakcie seksualnego aktu wyobrażał sobie, że kocha się z inną, atrakcyjną nałożnicą. Ta idea wydaje się nieco dziwaczna facetowi.

Dla Seh-hee była to ostatnia szansa na uratowanie ich pożycia. Zrezygnowana, nie robiąc sobie większych nadziei na odmianę sytuacji, w jakiej się znaleźli, postanawia definitywnie zniknąć z życia Ji-woo.

Chłopak jest zrozpaczony, próbuje ją odnaleźć – wszystko bezskutecznie. Nie mogąc pogodzić się z jej utratą, podąża śladami tych miejsc, gdzie razem spędzili wiele przyjemnych chwil. I kiedy wydaje się, że pozostaje mu już tylko pogodzić się z przegraną, spotyka nową kobietę. Trochę przypomina mu byłą dziewczynę, tak mu się przynajmniej wydaje. A może to tylko obie te postacie nakładają się w jego wyobraźni? Albo podświadomie chce, by tamta odrodziła się w nowej?

Ji-woo chce się o tym przekonać do końca.

„Chatka Żaka”