29 listopada 2009 (niedziela)
„Szczęśliwe dni” Spektakl Teatru Dramatycznego i Centralnego Basenu Artystycznego
Powrót do od lat niegranego przedstawienia to sytuacja niecodzienna, a twórczość Samuela Becketta to świat skończony, w swych ciemnych barwach doskonały. Role w jego repertuarze uchodzą słusznie za trudne do granic wytrzymałości. Znaleźć w tej grze, co zamienia się w życie, miejsce dla siebie, zapisać ją sobą, a jednocześnie nie rozsadzić pychą – oto zadanie dla największych.
Kreacja Mai Komorowskiej wcielającej się ponownie w rolę Winnie jest kreacją dokładnie tej miary.Jak zauważyło wielu krytyków, Maja Komorowska stworzyła mistrzowską kreację nieco wbrew Beckettowi. Szczególnie w pierwszej części sztuki bawi nas parafrazami znanych cytatów, a jej tyrady wobec milczącego męża sprawiają wrażenie niepoważnej farsy. Zresztą, jak zachować powagę, skoro co chwila ze sceny pada retoryczne: „No i co teraz?”, na które oczywiście nie będzie odpowiedzi, a sama bohaterka tkwi w czymś na kształt kopca? Szczęśliwy dzień Winnie pełen jest absurdalnych, małych zdarzeń, codziennych, powtarzanych jak mantra rytuałów, które składają się na sens jej życia. Ich nawarstwianie z wolna zaczyna jednak przerażać, przysłania bohaterkę, dusi ją, niczym surrealistyczna forma, w której wkrótce zapada się po szyję. Pozornie bezwartościowe słowa stają się świadectwem z góry przegranej walki o istnienie.
W tym sensie powrót po ponad dziesięciu latach do sztuki Becketta jest otwarciem „drugiego aktu”, gdy aktorka z bagażem (balastem?) nowych doświadczeń pragnie gorzko zapytać się widza: „No i co teraz?”
Kiedy: 19.30
Gdzie: Sala Nowa
Bilety: 40 i 50 złotych. Bilety do nabycia w kasie Centrum Kultury od 28.10.2009
ostatnia zmiana: 2009-11-20